Czy poszkodowany otrzyma odszkodowanie lub zadośćuczynienie, jeśli nie przestrzegał BHP?
Aby lepiej zrozumieć, kiedy się należy, a kiedy nie – odszkodowanie oraz zadośćuczynienie prześledźmy następującą sytuację, która była oceniana przez sąd. Warto poznać rozumowanie sądu i zrozumieć okoliczności decydujące o odpowiedzialności lub braku odpowiedzialności, o winie lub jej braku, o związku przyczynowym lub jego braku. O tym, jakie rozumowanie przeprowadza sąd i jakie dowody mają znaczenie.
Wyobraźmy sobie sytuację, w której pokrzywdzony jako pracownik przewoził towar do rozładunku. Podstawił samochód do rozładowania ładunku. Rozładunek miał zostać dokonany przez innego pracownika innej firmy, który obsługiwał ładowarkę. Po wyjściu z samochodu poszkodowany odpiął pasy zabezpieczające przewożony przez niego towar.
W tym czasie ubrany był w buty typu adidasy i swoją odzież domową, mimo iż przez swojego pracodawcę wyposażony był w buty robocze, odzież ochronną i kask. Po przygotowaniu przez pokrzywdzonego samochodu do rozładunku towaru i po odczepieniu wszystkich pasów przytrzymujących ładunek rozpoczął wyładowywanie.
W pewnym momencie, gdy drugi pracownik innej firmy miał jedną z palet towaru podniesioną na widłach obsługiwanego przez siebie sprzętu, pokrzywdzony przechodził z tyłu będącej w ruchu ładowarki i poślizgnął się na nierównym terenie, tracąc równowagę. Noga pokrzywdzonego znalazła się pod tylnym kołem cofającej ładowarki. Na skutek tego noga została zmiażdżona.
Od razu po wypadku przewieziono pokrzywdzonego do szpitala, dokonano zabiegu chirurgicznego, unieruchomiono kończynę w gipsie. Unieruchomienie nogi trwało dwa miesiące. Pokrzywdzony został wypisany ze szpitala z informacją, że noga zagrożona jest martwicą skóry.
Poszkodowany przeszedł jeszcze kilka innych zabiegów z powodu rozległej martwicy skóry i tkanek, podczas których usuwano martwicze tkanki oraz pokrywano ubytki przeszczepami skórnymi. Pokrzywdzony dalej był leczony w poradni, gdzie zmieniano mu opatrunki. Przez około 2 miesiące poszkodowany chodził o kulach, a następnie o jednej kuli przez miesiąc.
Do chwili obecnej pokrzywdzony wykonuje opatrunki we własnym zakresie. Pracodawca pomagał pokrzywdzonemu organizując dla niego transport na zabiegi oraz przelewając pewne kwoty pieniędzy.
Zespół powypadkowy ustalił protokołem, że zdarzenie było wypadkiem przy pracy. Zdarzenie spowodowane było niedostateczna koncentracją uwagi na wykonywanej czynności oraz zaskoczenie niespodziewanym zdarzeniem. Nie stwierdzono, by pracodawca nie przestrzegał przepisów prawa pracy, w szczególności przepisów i zasad bezpieczeństwa i higieny pracy lub innych przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia.
Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie niedopełnienia przez pracodawcę obowiązku w zakresie BHP, tj. o przestępstwo z art. 220 § 1 kodeksu karnego.
Poszkodowany wskutek wypadku przy pracy doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 25%. Powód ma rozległą bliznę po ubytku tkanek pięty lewej, blizna jest twarda i bolesna a pięta zniekształcona.
Na skutek tego poszkodowany nie może wykonywać czynności i prac wymagających dłuższego stania, chodzenia, biegania, skakania, ma ograniczoną możliwość prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Pokrzywdzony nie może długo pozostawać w zamkniętym, twardym obuwiu, wystawiać pietę na działanie promieni słonecznych, chodzić boso po wszelkiego typu podłożach, kapać się w zbiornikach wodnych typu basen, rzeki, jeziora itp.
Poszkodowany ma utrudnione chodzenie, chodzenie po nierównym terenie, schodach, drabinach, stawanie na palcach, bieganie, jazdę na rowerze, kopanie (grę w piłkę). Rokowania co do stanu zdrowia pokrzywdzonego na przyszłość są złe. Pokrzywdzony ma 30 lat, dziecko oraz żonę.
Sprawa trafiła do sądu, gdzie poszkodowany wnosił o odszkodowanie i zadośćuczynienie w wysokości 100.000 zł. Sąd w sprawie stwierdził, że na teren pracy maszyn samobieżnych był zakaz wchodzenia i wynikał on wynika z rozporządzenia Ministra Gospodarki w sprawie minimalnych wymagań dotyczących bezpieczeństwa i higieny pracy w zakresie użytkowania maszyn przez pracowników podczas pracy.
Dodatkowo pokrzywdzony przed dniem zaistnienia szkody odbył szkolenie w dziedzinie bezpieczeństwa i higieny pracy. Sąd w postępowaniu cywilnym uznał, że pracodawca wywiązał się z obowiązku przewidzianego w kodeksie pracy zapewnienia przeszkolenia pracownika w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy przed dopuszczeniem go do pracy oraz prowadzenia okresowych szkoleń w tym zakresie.
Dodatkowo z dowodu z opinii biegłego wynikało, że gdyby nie było możliwości przejścia bez wchodzenia na teren pracy ładowarki, to pokrzywdzony powinien dać sygnał operatorowi ładowarki, aby ten wstrzymał ładunek by w tym czasie poszkodowany mógł bezpiecznie przejść. Z opinii biegłego wynikało także, że pokrzywdzony naruszył przepis art. 211 pkt 4 Kodeksu pracy, który to przepis stanowi, iż pracownik jest obowiązany używać odzieży i obuwia roboczego, zgodnie z ich przeznaczeniem.
Z uwagi na rodzaj doznanej szkody w postaci zmiażdżenia stopy znaczenie miał brak butów roboczych specjalistycznych i odzieży ochronnej, bowiem zgodnie z wyżej wymienioną opinią ryzyko poślizgnięcia się w butach sportowych, jakie wówczas miał na nogach pokrzywdzony, jest wyższe w porównaniu do sytuacji, gdyby miał założone buty robocze, które mają inną podeszew, gruby obcas minimalizujący skutki uszkodzenia stopy, zaś w odzieży ochronnej pokrzywdzony mógłby być bardziej widoczny.
W opisywanej sprawie przeprowadzone postępowanie cywilne i w ramach jego przeprowadzone dowody nie wykazały na to, aby zachowanie lub zaniechanie pracodawcy stanowiło, chociażby niezawinioną przyczynę szkody, której doznał pokrzywdzony. A skoro tak to sąd uznał, że szkoda nastąpiła wyłącznie z winy poszkodowanego i oddalił powództwo o odszkodowanie i zadośćuczynienie.
Adwokat wyjaśnia, że na gruncie prawa cywilnego przyjmuje się, że wyłączna wina poszkodowanego ma miejsce wtedy, gdy podmiot, któremu się ją przypisuje, w swoim postępowaniu nie dołożył staranności, jaką powinien przejawiać człowiek rozważny.
Zachowanie zawinione ma miejsce wtedy, gdy można danej osobie postawić zarzut niewłaściwego działania lub zaniechania w porównaniu do wzorca ujmowanego obiektywnie.
Oceny staranności, jakiej można wymagać od człowieka rozważnego, dokonać należy w odniesieniu do konkretnych okoliczności, w jakich działa osoba, której postępowanie poddaje się ocenie.
Ustalenie, że w konkretnych okolicznościach osoba ta zachowała się w sposób nienależyty, uzasadnia postawienie jej zarzutu zawinienia i tak jak w opisywanej sprawie uzasadniało oddalenie żądania o zapłatę odszkodowania i zadośćuczynienia.