Dochodzenie szkody rzeczywistej oraz utraconych korzyści

Nie ma w prawie definicji szkody. Pojęcie szkody zostało natomiast zdefiniowane w literaturze i orzecznictwie sądowym.

Jako szkodę rozumie się uszczerbek w prawnie chronionych dobrach, zarówno w sferze majątkowej, jak i niemajątkowej. Taki uszczerbek może polegać na utracie, zmniejszeniu lub niepowiększeniu jakichś aktywów (np. utrata samochodu) albo powstaniu lub zwiększeniu pasywów (obciążeń) poszkodowanego (np. wydatki na leczenie).

Wyróżnia się dwie postacie szkody: szkodę rzeczywistą (damnum emergens) i utracony zysk (lucrum cessans).

Szkoda rzeczywista odpowiada zmianie stanu majątkowego poszkodowanego, bądź poprzez zmniejszenie jego aktywów, bądź poprzez powiększenie pasywów (obciążeń). Czyli w procesie sądowym udowodnieniu podlegać będzie to co poszkodowany rzeczywiście utracił na skutek zdarzenia.

Natomiast utracony zysk stanowią korzyści, które poszkodowany z dużym stopniem prawdopodobieństwa uzyskałby, gdyby mu nie wyrządzono szkody. Gdy osoba miała jedynie szanse na uzyskanie jakiejś korzyści, to nie możemy skutecznie żądać naprawienia takiej hipotetycznej szkody. Każdy przypadek będzie oceniany indywidualnie zarówno przez adwokata, jak i sąd oraz będzie podlegał oszacowaniu stopnia prawdopodobieństwa utraty korzyści.

Poszkodowany, chcąc dochodzić utraconych korzyści powinien np. wykazać z dużym stopniem prawdopodobieństwa, że w oznaczonym okresie osiągnąłby określony zysk, którego został pozbawiony wskutek popełnionego czynu niedozwolonego. Poszkodowany nie musi jednak udowadniać, że gdyby mu szkody nie wyrządzono, to taki zysk osiągnąłby z pewnością.

Poszkodowany powinien wykazać, że utracona korzyść była realna, czyli wysoce prawdopodobna, ale także, że była ona realna w konkretnej, indywidualnej sytuacji poszkodowanego. Dla zasądzenia odszkodowania w zakresie utraconych korzyści należy więc ustalić, że istniała realna możliwość uzyskania przez poszkodowanego korzyści majątkowych.

Dowodzenie wysokości utraconego zysku, ze względu na różnorodność jego form i przyczyn, może być dokonane przy pomocy rozmaitych środków dowodowych – o czym poinformuje prawnik, oraz może być oparte o różne procesy wnioskowania.

Często wskazujemy, że jedną z dostępnych metod dowodzenia wysokości utraconego zysku jest np. porównanie poziomu dochodu przed i po dokonaniu czynu. Niezbędny zapewne okaże się dowód z opinii biegłego.

W każdym przypadku poszkodowany powinien z wysokim stopniem prawdopodobieństwa wykazać, że miał możliwość osiągnięcia zysków składających się na szkodę, której naprawienia dochodzi, zaś pozwany może bronić się, dowodząc, że na utratę zysków przez powoda wpłynęły okoliczności niezależne od jego działań.

Rozmiar szkody, zarówno w postaci rzeczywistej jak i utraconych korzyści określa się przy wykorzystaniu tzw. metody dyferencyjnej polegającej na porównaniu stanu całego majątku istniejącego po dokonaniu czynu z ustalonym, hipotetycznym stanem tego majątku, jaki istniałby, gdyby czynu nie popełniono.

Odszkodowanie przyznane poszkodowanemu powinno wyrównać cały uszczerbek spowodowany bezprawnym działaniem w majątku poszkodowanego.

Warto również wiedzieć, że konsekwencją zasady pełnego odszkodowania jest również zakaz wzbogacenia poszkodowanego na skutek przyznania mu odszkodowania w kwocie przewyższającej wartość poniesionego uszczerbku.

Przy dochodzeniu odszkodowania za poniesioną szkodę niezbędne jest również wykazanie związku przyczynowego warunkującego odpowiedzialność odszkodowawczą za czyn. Związek ten powinien być oceniany zgodnie z przesłankami wypracowanymi w prawie cywilnym, o czym poinformuje Cię adwokat.

Ocena ta należy do sądu orzekającego, działającego w oparciu o własną wiedzę i doświadczenie życiowe. Odpowiedzialność odszkodowawcza opiera się w większości na zasadzie winy, którą również należy udowodnić, chcąc uzyskać odszkodowanie.

W postępowaniu o odszkodowanie za utracone zarobki okoliczność, czy powód nie dość „intensywnie” poszukiwał pracy, czy jego starania w tym przedmiocie były niewystarczające, należy ocenić nie w kategoriach braku adekwatnego związku przyczynowego, lecz w płaszczyźnie przyczynienia się powoda do zwiększenia szkody.

Zgodnie bowiem z art. 362 Kodeksu cywilnego, jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron.

Podstawą obliczenia renty wyrównującej szkodę powinno być ustalenie faktycznych możliwości podjęcia przez poszkodowanego działalności zarobkowej. Przy ocenie tej zdolności należy ustalić zarobki, jakie poszkodowany przypuszczalnie osiągnąłby, gdyby nie uległ wypadkowi.

Następnie trzeba je zestawić z zarobkami, jakie poszkodowany może osiągnąć, wykorzystując ograniczoną zdolność do pracy (tzw. metoda różnicy). Wypada mieć przy tym na uwadze, że poszkodowany jest obowiązany wykorzystać zachowaną zdolność do zarobkowania, jeżeli utracił tę zdolność tylko częściowo.

Ciąży więc na nim obowiązek minimalizowania szkody w granicach swoich możliwości. Dlatego, przy ustalaniu renty należy uwzględnić wysokość potencjalnych zarobków, które poszkodowany mógłby uzyskać, gdyby podjął zarobkowanie w rozmiarze wyznaczonym przez jego ograniczone możliwości.

About the author

Jako legalnie działająca firma pod numerem NIP: 665-259-59-85, REGON: 369166329 dostarczamy produktów najwyższej jakości.